Robert Małecki, “Skaza”
Czwarta Strona, 2018
Robert Małecki miłośnik kryminałów i thrillerów oraz nowej zabawki – czytnika ebooków; szczęśliwy uczestnik warsztatów kreatywnego pisania realizowanych w ramach Międzynarodowego Festiwalu Kryminału we Wrocławiu, a także tych organizowanych przez Maszynę do Pisania; laureat ogólnopolskich konkursów na opowiadanie kryminalne (MFK Wrocław i Kryminalna Piła). Jeśli w jego głowie nie pulsuje bas Bena Otręby i nie rozbrzmiewają solówki Jurka Styczyńskiego, znaczy, że jest chory. Do tej pory nie był.
5 września 2018 r. nakładem wydawnictwa Czwarta Strona, ukazała się pierwsza część nowej trylogii kryminalnej Roberta Małeckiego pt. “Skaza”.
Strona autora: www.robertmalecki.pl
Co Robert mówi o sobie?
Przeczytajcie
- Kiedy byłem dzieckiem, chciałem zostać:
To oczywiste – balastowym. Balastowy to zaszczytna funkcja pełniona na lewym bądź prawym podeście z tyłu śmieciarki. Jedzie się na stojąco, trzyma drążka i balansuje ciałem, a potem – jeszcze w trakcie jazdy – zeskakuje, by podstawić śmietnik. Watr we włosach, ryzyko i przygoda. Może tylko zapach nie ten.
- Moje źródło inspiracji:
Książki, filmy i życie.
- W moich książkach najbardziej lubię:
Postawić ostatnią kropkę.
- Dla przyjemności czytam:
Stare dobre komiksy i najnowsze, te spod ręki 11-letniego syna.
- Gdybym mógł zostać bohaterem książki, byłbym:
Piękną detektywką.
- Długopis czy klawiatura?
Jedno i drugie. Wymyślam z długopisem, ale piszę stukając w klawisze.
- Moje największe pisarskie marzenie:
Wypić kawę z Harlanem Cobenem
- Książka, ebook, czy audiobook?
Obojętne, byle dobre.
- Moje nieliterackie hobby to:
Cały czas się tworzy, a jak się utworzy to powiem.
- Sukces to dla mnie:
A któż to wie?
- Na kolacje poszedłbym z:
Z żoną. Ale do Harlana Cobena.