Jacek Galiński, “Kratki się pani odbiły”
W.A.B., 2020
Szalona emerytka Zofia Wilkońska tak namieszała, że trafiła za kratki. Czymże jednak jest więzienie dla zawziętej staruszki. Niczym innym jak sceną walki o godne i lepsze życie. Czy Zofia zerwie okowy wymiaru sprawiedliwości, który w tym wypadku okazał się rychliwy, ale na pewno nie sprawiedliwy?
“Kratki się pani odbiły” to trzeci tom cyklu z Zofią Wilkońską (czytaj też “Kółko się pani urwało“, “Komórki się pani pomyliły“).
źródło opisu: Wydawnictwo W.A.B.
Przeczytajcie:
- Kiedy byłem dzieckiem, chciałem zostać:
Matko, nie pamiętam:) Chyba nie strażakiem. Dużo osób mówiło, że chciało zostać strażakami, a ja w ogóle nie wiedziałem o co im chodzi. Nie było przecież żadnych filmów o strażakach. Były o policjantach, żołnierzach i kowbojach.
- Moje źródło inspiracji to:
Kino i życie. Od niedawna też seriale, przed którymi długo się broniłem, jak przed każdą nowością, ale w końcu się poddałem. Staram się przetwarzać rzeczywistość i ubierać ją w uniwersalne opowieści.
- W mojej książce najbardziej lubię:
Moja pierwsza i zapewne kilka następnych książek opiera się na bohaterce. Zgodnie z zasadą kina, że opowiada się o człowieku. Lubię też to, że udało mi się połączyć poważne tematy i humorystyczną opowieścią.
- Dla przyjemności czytam:
Nie wiem czy potrafię czytać dla przyjemności. Jak czytam to analizuję. Jeżeli to coś słabego, to robi mi się niedobrze. Jeżeli dobrego to zazdroszczę i też mi nie jest zbyt przyjemnie. Lubię biografie twórców i wywiady z nimi. To mnie motywuje i inspiruje. Autobiografia Kieślowskiego to najczęściej czytana przeze mnie książka.
- Gdybym mógł zostać bohaterem książki, byłby to:
Nie potrafię powiedzieć. Chyba, że dostanę dodatkowy czas na zastanowienie.
- Długopis czy klawiatura?
Piszę na komputerze, ponieważ robię bardzo dużo zmian i poprawek. Plan i notatki zawsze staram się robić na papierze. Wtedy lepiej widzę i bardziej szanuję to co zapisałem.
- Moje największe pisarskie marzenie:
To się zmienia. Na początku była to popularność, chwała, czy nagrody. Teraz wystarczy mi, to że książka pomaga ludziom w potrzebie.
- Książka, ebook, czy audiobook?
Lubię audiobooki, ale te dobre. Wykonane z sercem i zaangażowaniem przez dobrych aktorów. Ebookiem niezbyt potrafię się posługiwać. Patrzenie na ekran zbytnio mi się też kojarzy z pracą.
- Moje nieliterackie hobby to:
Chyba nie mam takiego. Nie mam na to zwyczajnie czasu. Kiedyś zajmowałem się różnymi rzeczami, ale niczego poważnie nie rozwinąłem. Z rzeczy poza pisarskich, które realizuję to sport, ale to raczej z konieczności
- Sukces to dla mnie:
Zrobić coś mądrego i sensownego w życiu, potrzebnego ludziom, przydatnego społecznie.
- Na kolację poszedłbym z:
Lubię spędzać czas i rozmawiać z mądrymi ludźmi, ze zdolnymi twórcami.
O mnie w 5 zdaniach
Piszę, bo muszę, ale też i potrafię. Jak nie piszę, to źle się czuję. Mam poczucie ogromnej straty czasu. Chcę tworzyć opowieści totalne, najważniejsze, potrzebne, zawierające w sobie wszytko. Dążę do stworzenie komedii ze świetną metaforą rzeczywistości i nieoczywistą bohaterką, która skradnie ludzkie serca.
Fot. Rozi Galińska