Margota Kott, Morderstwo w Pradze
Ezooneir, 2021
Aleksandra otrzymuje list, w którym Tajemniczy Darczyńca proponuje jej spędzenie dwóch tygodni w Pradze wraz z osobą towarzyszącą. Pomimo niecodziennej propozycji, bohaterka decyduje się na podróż zabierając ze sobą Paulę. Korzystanie z atrakcji w luksusowym hotelu, magia praskich uliczek i degustacja lokalnego piwa to przez kilka pierwszych dni pobytu główne zajęcia dziewczyn. Beztroska szybko jednak zamienia się w koszmar, gdy jedna z nich nie wraca do pokoju hotelowego. W zasadzie już na początku śledztwo staje w martwym punkcie i zostaje umorzone, trop urywa się, świadków zdarzenia brak, a Tajemniczy Darczyńca milczy…
Czy detektywom uda się dociec prawdy?
Czy w Pradze, oprócz czeskiej literatury i piwa, można znaleźć prawdziwą miłość?
I dlaczego biała stokrotka jest tak ważna przy ujawnianiu rodzinnych tajemnic?
Co Margota mówi o sobie?
Przeczytajcie
- Kiedy byłem dzieckiem, chciałam zostać?
Nie starczy tu miejsca, żeby wymienić wszystkie zawody. Marzyło mi się zostać detektywem, policjantką, pracownikiem trupiej farmy w USA.
- Moje źródło inspiracji:
życie. Przeczytane książki, obejrzane filmy, fragmenty rozmów zasłyszane przypadkowo. Sny i podświadomość.
- W mojej książce najbardziej lubię:
połączenie wiedzy i poczucia humoru.
- Dla przyjemności czytam…
czytam codziennie. Tonami. Moim ulubionym autorem jest Vladimir Paral. Z jego książkami mogłabym zaszyć się na bezludnej wyspie. Poza tym czytuję: „Egipcjanina Sinuhe” Miki Waltari. Dwóch Robertów – Małeckiego i Goddarda. Håkana Nessera. Kristinę Ohlsson. Wielotomowy cykl Janet Evanovich o łowczyni nagród, Stephanie Plum. Tanę French. Guillaume Musso. Nicci French, małżeństwo piszące wspólnie pod jednym nazwiskiem. „Pana Kleksa” i wszystkie przygody Pana Samochodzika. Aleksandrę Marininę, Darię Doncową, Tatianę Polakową. I mnóstwo, mnóstwo innych…
- Gdybym mogła zostać bohaterem książki, byłaby to:
niewidzialny bohater, który może bezkarnie obserwować innych i opisywać ich zachowania.
- Długopis czy klawiatura?
Do zapisywania ulotnych myśli długopis i ołówek oraz karteczki, notatniki, wszystko co się nawinie pod rękę. Do pisania właściwego – absolutna cisza i komputer.
- Moje największe pisarskie marzenie…
żeby ludzie czytywali moje książki wszędzie – w łóżku, ulubionym fotelu, w podróży, na wakacjach. Żeby przez nie nie mogli zasnąć, i by nie wyobrażali sobie bez nich życia.
- Książka, ebook, czy audiobook?
Zdecydowanie wersja papierowa. Kolorowa okładka, zapach papieru i druku. Namacalne, prawie erotyczne, intymne poczucie więzi z książką.
- Moje nieliterackie hobby to
spacery po lesie, kontakt ze zwierzętami, szydełkowanie, wystrój wnętrz.
- Sukces to dla mnie:
doprowadzać własne marzenia i zamysły do końca. Jednak zawsze sama droga jest ważniejsza od dobrnięcia do mety. Lubię gonić króliczka 😉
- Na kolację poszłabym z
moim Mężem.
Margota Kott o sobie:
Nienasycona czytelniczka.
Pisarka wyrażająca siebie za pomocą słów.
Uzależniona od dokształcania się przez całe życie.
Zwierzolubna (kotomaniaczka).
Ciekawa świata i wiecznie nim zadziwiona.