Marta Reich, “Sztuki i sztuczki”
Oficynka, 2017
Nowe śledztwo Poli Białohorskiej
Izabela Zawilska ma na pozór wszystko, o czym marzą kobiety: urodę, talent, sławę, pieniądze i rzesze adoratorów. Ukoronowaniem jej dotychczasowej kariery ma być rola Ofelii w Hamlecie, którego premiera w warszawskim teatrze Iluzja zbliża się wielkimi krokami. I gdy wydaje się, że aktorka dotarła na sam szczyt, w jej życiu zaczynają dziać się niepokojące rzeczy. Kobieta otrzymuje listy z pogróżkami i makabryczne przesyłki, a kilkakrotnie tylko cudem udaje jej się uniknąć śmierci w ewidentnie zaaranżowanych wypadkach.
Nieufnie nastawiona do gwiazdy Pola początkowo nie chce angażować się w jej problemy, sądząc, że kobiecie chodzi o autoreklamę. Doznaje jednak wstrząsu, gdy artystka naprawdę ginie pod swoim domem w brutalnej strzelaninie. Tym bardziej że za śmiercią Zawilskiej idą kolejne… Powodowana wyrzutami sumienia, dziennikarka rzuca się w wir nowego śledztwa.
https://oficynka.pl/
Marta Reich – autorka kryminału „Morderstwo i cała reszta” z Polą Białohorską w roli głównej. Studiowała ekonomię, romanistykę i nauki polityczne w Wielkiej Brytanii oraz stosunki międzynarodowe w Warszawie. Zawodowo zajmuje się marketingiem, a w wolnych chwilach oddaje się swoim pasjom – pisaniu, modzie, sztuce i gotowaniu.
Co Marta mówi o sobie?
Przeczytajcie.
- Kiedy byłam dzieckiem, chciałam zostać:
Dyrektorem banku. Było to jeszcze zanim zaczęłam marzyć o staniu się baletnicą lub aktorką!
- Moje źródło inspiracji to:
Wszystko, co mnie otacza. Ludzie, zdarzenia, budynki, zapachy na ulicy i rozmowy w autobusie. Nic nie daje mi do myślenia tak bardzo, jak hulające obok życie.
- W moich książkach najbardziej lubię:
Bohaterów, których opisuję. Nieważne, czy darzę ich sympatią, czy też uważam za antypatycznych – każdego z nich traktuję jak człowieka z krwi i kości, z całym dobrodziejstwem inwentarza
- Dla przyjemności czytam:
Oczywiście kryminały! Ale też anglosaskie powieści współczesne i książki kucharskie, dzięki którym zapominam o całym świecie.
- Gdybym mogła zostać bohaterem książki, byłaby to:
Hermiona Granger. Nie dlatego, że powalała wszystkich siłą swojego rozumu, ale dlatego, że dane jej było przeżyć absolutnie niesamowite przygody. Kto z nas nie chciałby pomieszkać w Hogwarcie?
- Długopis czy klawiatura?
Zdecydowanie klawiatura. Mam fatalny charakter pisma.
- Moje największe pisarskie marzenie:
Wydać „Morderstwo…” w wersji angielskiej, tak, by mogli przeczytać je także moi znajomi i część rodziny. A tak poza tym – to chyba zdobyć Nagrodę Wielkiego Kalibru. Może kiedyś
- Książka, ebook, czy audiobook?
Dla mnie zdecydowanie książka, choć każdy z tych nośników może mieć swoje zalety w zależności od sytuacji. Mnie jednak nic nie potrafi zastąpić dotyku prawdziwej książki i zapachu jej papierowych kartek, które sama mogę przewracać.
- Moje nieliterackie hobby to:
Gotowanie! Mało co tak mnie odpręża i poprawia mi humor.
- Sukces to dla mnie:
Możliwość robienia w życiu tego, co naprawdę się kocha, i przebywania z ludźmi, na których nam zależy.
- Na kolacje poszłabym z:
Colinem Firth, czyli serialowym Panem Darcy. Co tu ukrywać, mam do niego słabość 😉