Monika Wasilewska, “Niech odpoczywa w pokoju”
antologia MFO, 2015
“Niech odpoczywa w pokoju” to historia zainspirowana notatką prasową o niezwykłym wydarzeniu, które miało miejsce w niewielkiej miejscowości w Peru. Jej bohaterowie to trzej bracia z Santiago de Chuco, którzy wyprawiają pogrzeb ukochanemu kotu i przy okazji odkrywają, że w życiu (i śmierci) nic nie jest takie, jak się wydaje. Opowiadanie swobodnie nawiązuje do konwencji realizmu magicznego z obszaru literatury iberoamerykańskiej.
Monika Wasilewska mówi o sobie “słoik z Łodzi”. W Warszawie została copywriterką. Wcześniej pracowała przez kilka lat w „Gazecie Wyborczej” w Łodzi jako dziennikarka i recenzentka teatralna. Publikowała też w „Dialogu”, „Teatrze”, „Dekadzie Literackiej” i „Tyglu Kultury” oraz wydawnictwach naukowych, m.in. Routledge New York. Ukończyła teatrologię na Uniwersytecie Łódzkim, studia doktoranckie w Katedrze Dramatu i Teatru UŁ i studia podyplomowe z twórczego pisania w Collegium Civitas w Warszawie. Opowiadanie wydane w antologii Obiecaj to jej debiut literacki.
Co Monika mówi o sobie?
Przeczytajcie
- Kiedy byłam dzieckiem, chciałam zostać:
Aktorką, pisarką, taterniczką, Indianinem i Michaelem Jacksonem.
- Moje źródło inspiracji:
Codziennie bije w innym miejscu.
- W moim opowiadaniu najbardziej lubię:
Kota.
- Dla przyjemności czytam:
Newsy, prasę mądrą i głupią, recenzje filmowe, hasła reklamowe, posty, reportaże, komentarze, literaturę i wszystkie opisy na etykietach.
- Gdybym mogła zostać bohaterem książki, byłby to:
Orlando.
- Długopis czy klawiatura?
To, co najczęściej pod ręką, czyli klawiatura.
- Moje największe pisarskie marzenie:
Pewnego dnia się spełni.
- Książka, ebook, czy audiobook?
Od niedawna ebook (obok książki).
- Moje nieliterackie hobby to:
Gry komputerowe, sport i kuchnia indyjska.
- Sukces to dla mnie:
Zrealizować jeden cel z punktu 1.
- Na kolacje poszłabym z:
Orianą Fellaci.