
Rana, Aga Bocian
Wydawnictwo Eperons-Ostrogi, 2025
Z syndromem gotującej się żaby łączy ją nie tylko nazwisko. Iga Żaba go uosabia. Długi czas boryka się z poważnymi trudnościami w małżeństwie i ostatecznie szuka wsparcia dla siebie w instytucji pomocowej. Omyłkowo jednak otrzymuje pracę. Od teraz jej zadaniem jest pomoc osobom doznającym przemocy. Iga wyrusza w drogę ku uzdrowieniu emocjonalnemu, wspierając jednocześnie klientkę, Anastazję. Równolegle zaś toczy własną batalię, aby wyrwać się ze stanu nie-MOCY, pokonać przeMOC i odzyskać swoją MOC.
Zdarzenia rozgrywają się w urokliwym Toruniu, ale ilustrują doświadczenia bliskie wielu z nas, niezależnie od miejsca zamieszkania, statusu społecznego, czy wieku. To opowieść o wstawaniu z upadku, o trudzie odzyskiwania godności po traumie, budowania nowej rzeczywistości, po tym, gdy świat dotąd znany, rozpadł się na milion kawałków, dotkliwie raniąc w samo serce. Dramatyczne doświadczenia i zwroty akcji nie zawsze jednak pozwalają znaleźć dobre rozwiązania. Szczególnie, gdy te dobre, okazują się tylko wyborem mniejszego zła.
Kiedy byłam dzieckiem, chciałam zostać:
dziennikarzem, a dokładnie fotoreporterem wojennym,
Moje źródło inspiracji to:
jeśli chodzi o pomysły – losy ludzi, których wysłuchuję i obserwuję, literacko zaś: Mario Vargas Llosa, Gabriel Garcia Marquez, Carlos Ruiz Zafon, Szczepan Twardoch, Wiesław Myśliwski, Bolesław Leśmian, Wiesława Szymborska.
W mojej książce najbardziej lubię:
brak jednoznaczności i szczerość wyrażanych emocji,
Dla przyjemności czytam:
prace psychologiczne Jungistów, szczególnie dotyczących procesów indywidualizacji jednostki,
Gdybym mogła zostać bohaterem książki, byłaby to:
Yennefer z Vengerbergu, z “Wiedźmina” Andrzeja Sapkowskiego
Długopis czy klawiatura?
pióro,
Moje największe pisarskie marzenie:
zajmować się wyłącznie pisaniem,
Książka, ebook, czy audiobook?
serce mówi: książka, pragmatyzm jednak zwycięża i słucham w częstych podróżach audiobooków,
Moje nieliterackie hobby to:
podróże i fotografia,
Sukces to dla mnie:
wychowanie dzieci na zdrowych, szczęśliwych, dobrych ludzi oraz czu³a, szczera relacja,
Na kolacje poszłabym:
do niedawna wyłącznie z Davidem Lunchem, teraz z Meryl Streep.
O mnie w 5 zdaniach:
Pracuję jako radczyni prawna i specjalizuję się w przeciwdziałaniu przemocy. Niegdyś rozwijałam się jako dziennikarka, obecnie studentka psychologii, co stanowi silny fundament dla mojej aktywności pisarskiej. Doceniam wagę i moc słów.
Pod wpływem licznych, różnorodnych, a często trudnych doświadczeń zawodowych oraz poczucia, że świadomość społeczna o zjawisku przemocy domowej jest nadal zbyt niska, zdecydowałam się na debiut literacki. Napisana dla czytelnika dorosłego, “Rana” oscyluje na granicy gatunków – powieści obyczajowej i biografii. Piszę trylogię i poświęcam każdy tom powieści problemom społecznym: przemocy domowej (tom I RANA – ukończona), ciężarowi traumy (tom II STRUP – w trakcie przygotowania), skutkom przemocy wobec dzieci (tom III BLIZNA – wkrótce).
Jak udaje Ci się pogodzić prace zawodową, życie osobiste z pisaniem?
Pisanie jest wypadkową moich doświadczeń zawodowych i osobistych. Z nich czerpię inspirację do pracy twórczej, a zapisywanie tego, co mnie szczególnie porusza ma moc katharsis.
Jak przydał się w pracy nad własną książką kurs w Maszynie do Pisania?
Dzięki pracy z Łukaszem Orbitowskim, a potem Małgorzatą Wardą zdecydowałam się poświęcić czas na spełnienie pisarskiego marzenia. Otworzyłam się pomysł odkładany latami, kiełkujący gdzieś nieśmiało. Dzięki kursom z nimi poznałam swoje możliwości, nauczyłam się podstaw, a także sztuki weryfikacji i odrzucania pomysłów.
Pomysł wypłynął z licznych doświadczeń zawodowych i osobistych, które są na tyle palące i uniwersalne, że uznałam za warte poruszenia w powieści.