Dobry redaktor to lepsza książka
Autorzy czasem nienawidzą redaktorów.
Niesłusznie.
Powinni być im dozgonnie wdzięczni.
Powód?
Robią wszystko, by ich książki były lepsze.
Oczywiście autorzy mają świetne pomysły. Niektórzy doskonale budują suspens i konstruują ciekawych bohaterów. Ale nawet tym najbardziej wprawionym w pisaniu, czasem trudno spojrzeć na swój tekst z dystansu. Nawet jeśli czytają go wielokrotnie, mogą nie zauważyć oczywistych błędów, nieścisłości w fabule czy w wizerunku postaci. Po prostu im dłużej pracujemy nad tekstem, przestajemy być czuli na własne pomyłki czy złe nawyki. Dlatego zanim książka trafi w ręce czytelnika, zawsze powinna być przejrzana przez kogoś niezależnego i doświadczonego w pracy z tekstem. Najlepsi redaktorzy przeczytali i adiustowali ich tysiące.
Dobry redaktor zawsze zwróci uwagę na niewiele wnoszące dialogi czy nudnawe opisy. Wyłapie siedem razy powtórzone słowo “mówił” w jednym akapicie. Albo fakt, że wszyscy główni bohaterowie mają “błysk w oku” i to na pierwszych pięciu stronach książki. Podpowie także jak te powtórzenia zastąpić. Usunie zbędne przymiotniki, skróci przydługie zdania – udowodniono, że czyta się je gorzej. Podpowie bardziej intrygujący tytuł albo inny zabieg językowy, które sprawią, że tekst będzie jeszcze atrakcyjniejszy dla czytelnika. Wskaże niezrozumiałe sformułowania czy zdania. Jeśli choć jedna osoba ich nie rozumie, jest bardzo prawdopodobne, że nie zrozumie ich ktoś jeszcze. W końcu czujność redaktora niejednego autora uchroniła przed śmiesznością.
Redaktorzy znają naprawdę wiele sztuczek, dzięki którym Twoja książka może zyskać przychylność czytelników.
Czym zajmuje się redaktor?
….i czy jest potrzebny self-publisherowi ?
Self-publisherzy często uznają, że redakcja nie jest ich książkom potrzebna. Jak wynika z przeprowadzonych w 2014 roku badań Digital Book World and Writer’s Digest Author nieco ponad 20% z nich decyduje się na przekazanie swojego tekstu do korekty, a na zredagowanie − około 17%. Jednocześnie w wypowiedziach autorów, którzy skorzystali z usług redaktora, niczym echo powraca stwierdzenie, że dzięki redakcji ich książka stała się lepsza.
Na czym zatem polega praca redaktora?
Z jednej strony może się wydawać, że redaktor to taka czepialska istota, która starannie przygotowane dzieło chce przewrócić do góry nogami i wypunktować w nim błędy. Z drugiej strony żaden pisarz chyba nie chce, by czytelnik przecierał oczy ze zdumienia na widok błędów ortograficznych, sprzeczności w fabule oraz niesprawdzonych i fałszywych informacji, by przysypiał nad niepotrzebnymi fragmentami, męczącymi powtórzeniami słów i monotonnie skonstruowanymi zdaniami. A tego wszystkiego można uniknąć dzięki porządnej redakcji.
Przede wszystkim redaktor wielokrotnie czyta tekst (także na głos, sprawdzając na przykład, jak brzmią zdania czy zestawienia głosek). Sprawdza, co nie gra w narracji, czy intryga jest spójna, czy w tekście pojawiają się nieścisłości lub sprzeczności. Często jest bowiem tak, że autorowi pracującemu nad książką − szczególnie jeśli występuje w niej wielu bohaterów, akcja toczy się w rozmaitych miejscach i sceneriach, pojawia się też dużo ważnych przedmiotów – wymykają się pewne szczegóły (głęboki ukłon należy się tym redaktorom, którzy czuwają nad George’em R.R. Martinem i skomplikowanym uniwersum jego powieści!).
Redaktor pracuje również nad językiem: usuwa błędy – nie tylko ortograficzne (jeśli się zdarzą) i interpunkcyjne, ale także składniowe czy frazeologiczne. Czasami zdania są zbyt długie, zbyt skomplikowane i trzeba je podzielić, skonstruować na nowo. Czasami wszystkie zbudowane są w podobny sposób i trzeba nieco urozmaicić ich konstrukcję. Niektóre opisy czy dialogi niewiele wnoszą, nie posuwają akcji do przodu, po prostu nużą − i choć autor włożył w nie wiele pracy, to może jednak warto z nich zrezygnować? Redaktor wskaże takie fragmenty, podpowie lub zasugeruje inne rozwiązania, pomoże autorowi udoskonalić tekst, bo właśnie na tym zadanie redaktora polega – ma on pomóc autorowi, mimo iż nie zawsze jest to łatwe, lekkie i przyjemne. To, co redaktor dostrzeże i wskaże jako błąd, prawdopodobnie dostrzegą też inni czytelnicy.
Ogromnym atutem redaktora – oprócz zawodowego przygotowania i doświadczenia – jest także świeże spojrzenie. Autor pracujący nad książką i jego najbliżsi, którzy często występują w roli pierwszych recenzentów, mogą po miesiącach obcowania z tekstem odczuwać swego rodzaju „zmęczenie materiału”. Redaktor jest kimś z zewnątrz, kto patrzy na dzieło czysto profesjonalnie, krytycznie, ale bez uprzedzeń.
Redaktor pracuje albo na papierze, nanosząc propozycje zmian ołówkiem, albo na pliku tekstowym, korzystając z możliwości rejestracji zmian. Warto podkreślić, że redaktor powinien nie tylko zaproponować zmiany, ale także uzasadnić, dlaczego ich wprowadzenie jest potrzebne.
Autor ma zawsze wgląd w zmiany przedstawione przez redaktora, nie należy się zatem obawiać, że oddając książkę w redaktorskie ręce, traci się nad nią kontrolę, ponieważ to do autora należy ostatnie słowo. Współpraca autora z redaktorem to nieustanny dialog, szukanie kompromisów lub całkiem nowych rozwiązań – ciężki, ale satysfakcjonujący dla obu stron proces, z którego książka wychodzi zdecydowanie lepsza. Autora i redaktora łączy przecież ten sam cel, a jest nim wydanie świetnej książki.
WPIS GOŚCINNY W RAMACH AKCJI “PRZYCHODZI AUTOR/KA DO WYDAWNICTWA”
PRZECZYTAJ RÓWNIEŻ:
10 najczęstszych błędów popełnianych przez początkujących autorów >>
Promocja książki – pierwsze kroki >>
Kilka rzeczy, które mogą zrobić bliscy, by pomóc sprzedać Twoją książkę >>