Redaktor czy beta-czytelnik?
Redaktor czy beta-czytelnik? To pytanie wydaje mi się równie absurdalne, jak pytanie: kawa czy lody? Wiadomo: kawa ORAZ lody! Beta-czytelnik, a raczej beta-czytelnicy (fajnie mieć kilku, choćby po to, żeby zobaczyć, czy zwracają uwagę na te same miejsca w powieści) to nie są profesjonaliści. W zasadzie...