Pisanie powieści jako wewnętrzna podróż
Pisarska wyspa, czyli jak zaufać sobie i nie skończyć zbyt wcześnie Właśnie to zrobiłam. Kombinacja klawiszy, od której sztywnieją palce. Ctrl+A, potem kliknięcie na niepozorny klawisz w prawym górnym rogu klawiatury. Był felieton na trzy strony. Jest raptem dwadzieścia wyrazów. Plus wiszący jak packa nad muchą...